Miłość od pierwszego wejrzenia, ślub wzięliśmy po pół roku znajomości. Kochany jest. .. i co najgorsze śmieszny.
Gdy moje dzieci coś przeskrobia i mąż staje przed nimi próbujac być tym
złym dającym kary tata one zaczynają się smiac (ma 30 lat a twarz ma
jak 8 letnie dziecko :) ). Nawet jak się klocimy po 5 minutach zwijam się ze śmiechu wiec każda nasza ewentualna kłótnia kończy się śmiechem.
Lecz jego największym problemem jest to ze gdy ma wolne nie umie odpoczywać , spać do pozna , itd.
Ja jestem z tych leniwych raczej wiec tego nie rozumiem. Wyobraźcie sobie moje minę gdy w niedziele o 6 rano budzi mnie dreptanie męskich stop a gdy otwieram oczy mój mąż lata na miotle i zmiata podłogę :) codziennie jak wychodzi do pracy budzi mnie przed 6 żebym wstała (dzieci same się nie odprowadza) kawa i łaskotkami. .. nieraz nawet 30 minut bo jestem śpiochem.
Gdy wypadłam przez okno (na szczęście parter) przy wykładaniu pościeli na parapet śmialismy się oboje.
Tak bardzo chce się nieraz z nim poklocic, trzasnac drzwiami... Nie da się poprostu się nie da ale znalazłam powod w końcu by pokrzyczec xD zazwyczaj zaczyna się od "Musisz ciągle sprzątać? "
A potem kończy się jak zwykle... śmiechem xD
Lecz jego największym problemem jest to ze gdy ma wolne nie umie odpoczywać , spać do pozna , itd.
Ja jestem z tych leniwych raczej wiec tego nie rozumiem. Wyobraźcie sobie moje minę gdy w niedziele o 6 rano budzi mnie dreptanie męskich stop a gdy otwieram oczy mój mąż lata na miotle i zmiata podłogę :) codziennie jak wychodzi do pracy budzi mnie przed 6 żebym wstała (dzieci same się nie odprowadza) kawa i łaskotkami. .. nieraz nawet 30 minut bo jestem śpiochem.
Gdy wypadłam przez okno (na szczęście parter) przy wykładaniu pościeli na parapet śmialismy się oboje.
Tak bardzo chce się nieraz z nim poklocic, trzasnac drzwiami... Nie da się poprostu się nie da ale znalazłam powod w końcu by pokrzyczec xD zazwyczaj zaczyna się od "Musisz ciągle sprzątać? "
A potem kończy się jak zwykle... śmiechem xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz