poniedziałek, 26 września 2016

Powiedzcie jej coś, bo mnie nie słucha :)
Dodam, że ten facet, żyje na jej koszt. Ona płaci za mieszkanie, robi opłaty a on zadowolony, bo kupi jedzenie, które sam zresztą zjada, zabierze ją do kina i kupi jakiś prezent jej dziecku. Ona do jego konta nie ma dostępu. Bo to jego prywatność... Nie no...ja nie mam słów.
Pognać dziada i tyle.
Cześć wszystkie wkurzone zony.
Pisze prywatna wiadomość ponieważ wolałbym zostać anonimowa autorka.
Byc moze pojawił sie juz gdzies wcześniej temat poronografi w związku, ale jako ze jestem 'swierzakiem' to nie jetem w stanie tego odszukać.
A oto moja historia: Mam 27 lat, 5 letniego syna z pierwszego związku, rozstałam się z ojcem swojego dziecka przez chorobliwa zazdrość, w ktora sama w koncu podpadłam w obecnym zwiazku. Jestem ze swoim partnerem 2 lata, oswiadczyl mi sie po roku i zaraz po oświadczynach zamieszkaliśmy razem. Pierwszych kilka miesiecy wspolnego mieszkania bajka, zasypiałam u jego boku dziękując Bogu za takiego mężczyznę jak on, niestety.. Na poczatku tego roku bardzo sie zmienil. Zaczal dbac o siebie(silownia i personalny trener), godzinne kąpiele, nagle osobne pieniadze, pretensje o wszystko do mnie, a o sexie moglam pomarzyć. Tysiące wymówek itd. Bylam zalamana, plakalam, nie jadlam, zaczelam palic bo i on zaczal. Po 3 miesiącach walki z Nim.. Sprawdziłam mu telefon, odkryłam ze ma portale randkowe, pisal smsy na prostytutki i znalalam tez woreczek po narkotykach w portfelu. Ze wszystkiego oczywiscie pieknie sie wytłumaczył i zapewniał ze oszalałam bo on swiata poza mna nie widzi i ze bardzo mnie kocha. Nigdy nie zdradzał i nigdy nie zdradzi. Jakos sie dogadaliśmy, ale z sexem nadal bylo marnie wiec ciagle gdzies tam z tylu głowy mialam ze cos jest nie tak. W maju pojechalam na wakacje do rodziców i po 2 dniach straciłam z nim kontakt. Okazało sie, ze wzial sobie urlop w pracy podczas mojej nieobecności i w ogole prawie sie nie oddzywal do mnie, wiec napisalam mu, ze do mojego powrotu ma sie wyprowadzic (mieszkal u mnie). On 2 dni wyłączony tel. Po czym nagle sie obudzil, ze on beze mnie nie ma po co zyc i on sie zabije ze wyzna mi cala prawde zebym tylko dala mu szanse, wiec zgodzilam sie go wysłuchać. Przyznal sie ze od 16stego roku zycia Oglada filmy porno i sie masturbuje (smsy na prostytuki, ktore znalalam mialy na celu zwiekszyć podniecenie). To by tłumaczyło obsesje na puncie wyglądu, portale randkowe i wideorozmowy, godzinne kąpiele z telefonem. Zapewnił mnie ze pojdziemy do sexuologa, psychologa i ze damy rade. Od tego czasu minelo troche czasu. U lekarza byl (stwierdzili ze to normalne, bo każdy facet się masturbuje). Od tego czasu minęło 3 miesiące. W sprawach łóżkowych jest lepiej niż kiedyś, zrezygnował z siłowni i diety (dla mnie), ale niepokój został, bo bywają dni kiedy wręcz jestem pewna, ze znowu to robi. I nie myliłam się.. Szuka pretekstu żeby się obrazić i iść spać, tyłkiem do mnie po czym sprawdzając jego telefon odkrywam, ze cale dwa dni kiedy jestem w pracy on siedzi na filmach porno jak i tez wyszukuje prostytutki z naszych okolic. Jestem załamana. Jako kobieta czuje się nieatrakcyjna. Nie ma tego uczucia pożądania. I te ciągłe myśli w głowie czy mnie zdradza i sypia z prostytutkami, czy po prostu je Ogląda. On wypiera się wszystkiego nawet jak pokaże mu przed oczyma jego telefon ze strona porno. Dziewczyny, czy to normalne, ze 29 letni facet w związku woli masturbować się do filmów porno i zdjęć prostytutek, niz kochac ze swoja dziewczyna? A moze poprostu jestem nudna? A moje cialo po ciazy brzydkie? Moze kocha mnie i chce spedzic ze mna reszte zycia, ale poprostu sex ze mna mu nie odpowiada ? Juz sama nie wiem co myslec.

https://www.facebook.com/wkurzonazona/posts/585918174949701

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz