Mam 21lat,2lata temu wyprowadzilam sie do UK -przylecialam tu do mojego
chlopaka. Bardzo chcielismy miec dziecko i po kilku miesiacach staran na
tescie wyszly dwie kreski :)
.No ale niestety nie ukladalo sie miedzy nami najlepiej-pomyslalam ze
teraz wszystko sie zmieni.I zmienilo sie,ale niekoniecznie na
lepsze.Poczatek ciazy znosilam strasznie-ciagle wymioty,brak apetytu a w
pracy tez lekko nie bylo (dodam tylko ze pracowalam 12h) . W 12tyg
ciazy zaczelam krwawic i z pracy
pojechalam do szpitala,na cale szczescie z dzieckiem wszystko bylo
dobrze,ale moja ciaza byla zagrozona i do rozwiazania musialam siedziec w
domu. Porod byl straszny ale najwazniejsze ze corka urodzila sie zdrowa
i silna(4,280kg). Teraz ma 5miesiecy i przez caly ten czas jest przy
mnie bo tatus nie ma dla niej czasu, traktuje dom jak hotel,wraca z
pracy myje sie zje cieply obiadek i leci do kolegow,bo temu trzeba pomoc
w tym a tamtemu w tamtym a mieszkanie mamy wyremontowane w polowie bo
tatus oczywiscie nie ma czasu,pokoj corki malowalam sama w polowie 8
miesiaca ciazy ! Dopiero tatus zobaczyl ze faktycznie przydaloby sie to
zrobic i pomalowal druga warstwe. On nie ma czasu ani dla mnie ani dla
corki,nawet w dn porodu jak bylismy juz w szpitalu wyszedl pod
pretekstem napompowania opon w samochodzie ! Na szczescie zdazyl wrocic
na sama akcje porodowa bo bym mu nie wybaczyla gdyby to przeoczyl. W
szpitalu bylysmy z mala 10dni zeby isc sie umyc prosilam pielegniarki
zeby zajely sie dzieckiem bo tatus nie mial czasu prxyjechac a jak juz
przyjechal to narzekal jaki on zmeczony(byl na urlopie) jak go boli to
czy tamto..niezle,nie? Dodadam tylko ze moj porod 13h i zakonczyl sie
porodem kleszczowym.
Jedmak najgorsze jest to ze ja naprawde mam tu
tylko jego,bardzo chce wrocic do Polski do rodziny i przyjaciol on chce
zostac w UK,on ma tu duzo kolegow,kolezanek,znajomych i znajomkow
wiecznie go nie ma w domu a ja jestem sama jaka palec,zaczynam popadac w
depresje,nie mam do kogo sie odezwac z kim porozmawiac. Blagam pomozcie
bo juz zupelnie nie wiem co mam robic,zostawic go? Wrocic do Polski?
Czy moze potrzasnac nim pozadnie i dac mu szanse ze wzgledu na dziecko ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz