poniedziałek, 26 września 2016

Mam 21lat,2lata temu wyprowadzilam sie do UK -przylecialam tu do mojego chlopaka. Bardzo chcielismy miec dziecko i po kilku miesiacach staran na tescie wyszly dwie kreski :) .No ale niestety nie ukladalo sie miedzy nami najlepiej-pomyslalam ze teraz wszystko sie zmieni.I zmienilo sie,ale niekoniecznie na lepsze.Poczatek ciazy znosilam strasznie-ciagle wymioty,brak apetytu a w pracy tez lekko nie bylo (dodam tylko ze pracowalam 12h) . W 12tyg ciazy zaczelam krwawic i z pracy pojechalam do szpitala,na cale szczescie z dzieckiem wszystko bylo dobrze,ale moja ciaza byla zagrozona i do rozwiazania musialam siedziec w domu. Porod byl straszny ale najwazniejsze ze corka urodzila sie zdrowa i silna(4,280kg). Teraz ma 5miesiecy i przez caly ten czas jest przy mnie bo tatus nie ma dla niej czasu, traktuje dom jak hotel,wraca z pracy myje sie zje cieply obiadek i leci do kolegow,bo temu trzeba pomoc w tym a tamtemu w tamtym a mieszkanie mamy wyremontowane w polowie bo tatus oczywiscie nie ma czasu,pokoj corki malowalam sama w polowie 8 miesiaca ciazy ! Dopiero tatus zobaczyl ze faktycznie przydaloby sie to zrobic i pomalowal druga warstwe. On nie ma czasu ani dla mnie ani dla corki,nawet w dn porodu jak bylismy juz w szpitalu wyszedl pod pretekstem napompowania opon w samochodzie ! Na szczescie zdazyl wrocic na sama akcje porodowa bo bym mu nie wybaczyla gdyby to przeoczyl. W szpitalu bylysmy z mala 10dni zeby isc sie umyc prosilam pielegniarki zeby zajely sie dzieckiem bo tatus nie mial czasu prxyjechac a jak juz przyjechal to narzekal jaki on zmeczony(byl na urlopie) jak go boli to czy tamto..niezle,nie? Dodadam tylko ze moj porod 13h i zakonczyl sie porodem kleszczowym.
Jedmak najgorsze jest to ze ja naprawde mam tu tylko jego,bardzo chce wrocic do Polski do rodziny i przyjaciol on chce zostac w UK,on ma tu duzo kolegow,kolezanek,znajomych i znajomkow wiecznie go nie ma w domu a ja jestem sama jaka palec,zaczynam popadac w depresje,nie mam do kogo sie odezwac z kim porozmawiac. Blagam pomozcie bo juz zupelnie nie wiem co mam robic,zostawic go? Wrocic do Polski? Czy moze potrzasnac nim pozadnie i dac mu szanse ze wzgledu na dziecko ?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz