Moja historia to dramat.
Gdy miałam 15 lat zostałam zgwałcona, do
tej pory mam wstręt gdy o tym myślę. Mój oprawca stwierdził wtedy, że
już nikt mnie nie będzie chciał, uwierzyłam. Szukałam w sobie na siłę
wad,tak też zachorowałam na bulimie z która zmagam się już 10 lat. Przez
ten czas moje związki w zasadzie nie istniały. Pocałunki, przytulanki i
nagle bariera, to doprowadziło do mojej
samotności. Nie byłam brzydką dziewczyną, chciałam kochać i być
kochaną, lecz po kolejnych niepowodzeniach zaczęłam się okaleczać co
spowodowało leczenie psychiatryczne. W szpitalu czułam się jeszcze
gorzej, moja nienawiść do samej siebie rosła aż w końcu się poddałam, na
moim koncie są 4 próby samobójcze, czemu nie udane? Być może ktoś na
górze tak chciał. Teraz uczę się żyć na nowo. Mam 25 lat i czuję, że
zaczynam być coś warta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz