Nadesłana historia:
hej, chciałam się podzielić moją wesołą historią :)
otóż poznałam mojego męża na portalu randkowym, był zapalonym
motocyklistą i na pierwsze spotkanie zaprosił mnie na przejażdżkę za
miasto, umówiliśmy sie na 17, a ja pełna obaw poprosiłam koleżankę z
którą mieszkałam o 'czuwanie'.. gdy tylko go zobaczyłam obok motoru
szybko spisałam rejestracje i wysłałam koleżance z wiadomością że gdybym
nie wróciła do 19 niech dzwoni na policje, chyba że napiszę że wszystko
okej.. tak wiec spotkaliśmy się, zabrał mnie do magicznego miejsca z
klimatem za miastem, świetnie nam się rozmawiało i zapomniałam o całej
tej konspiracji z koleżanką, dzwoniła do mnie po 19 z 30 razy, a ja
miałam telefon wyciszony więc nie słyszałam, na szczęście chciałam
sprawdzić godzine i zobaczyłam nieodebrane od koleżanki i w pore
zadzwoniłam, że wszystko okej, bo koleżanka już wybierała numer na
policje :)) nigdy tego nie zapomnę :) pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz