poniedziałek, 26 września 2016

Nadesłana historia

Po kilku nieudanych związkach moje przyjaciółki postanowiły mi pomóc w znalezieniu "szczęścia". Umówiły mnie z kolegą męża jednej z nich. 3miesiące sielanki a później jakby coś przeskoczyło. Przy każdej okazji słyszałam że powinnam być wdzięczna że On jest właśnie ze mną, potem przestaliśmy rozmawiać w tygodniu, widywaliśmy się tylko w weekendy. W końcu wrócił mi rozum, nasza znajomość zakończyła się po tym jak po wielkiej awanturze jego wychuchany i wydmuchany samochód zostawiłam zawieszony na drzwiach garażu, bo się do niego nie zmieściłam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz