poniedziałek, 26 grudnia 2016

26-12-2016

Witam.
Jestem z żoną od dwóch lat, ona ma trójkę dzieci - nie ze mną.
Jak się poznaliśmy mieszkała na ulicy, wyciągnąłem do niej rękę, dałem dach nad głową pomogłem odzyskać dzieci, które były w domu dziecka, pracowałem cały czas, zapożyczyłem się w różnych bankach. Na początku było fajnie wielka miłość i te sprawy, ale teraz gdy ona ma już wszystko poukładane traktuje mnie jak kolegę, bo tak się czuje. Zero miłości i czułości, gdy chcę po sto kroć się do niej zbliżyć odsuwa się. Mamy po 25lat proszę pomóżcie doradźcie coś, bo nie wiem co robić jestem kłębkiem nerwów z płaczącym sercem.

18 komentarzy:

  1. Taki maz to skarb u nas jest na odwrot maz sie odsowa odemnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja takiego męża bym kochala i szanowala. Niestety nie kazdy mezczyzna jest taki jak autor tego postu. U mnie zwiazek skonczyl sie po 5 latach i zeby nie kochajaca mnie rodzina pewnie tkwilabym w nim do dzis

    OdpowiedzUsuń
  3. no niestety nie kazdy facet jest czuly ja mam tak z mezem

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki facet to skarb jak ty. Widocznie ta kobieta nie zasługuje na ciebie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przykro czytać taka historię. Polecam bardzo szczera rozmowę - może terapię . Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  7. Po 25 lat, od dwóch lat razem... W wieku 23 lat trójka dzieci...
    Jak dla mnie pusto w głowie, wykorzystała autora ale nie wie jak się z tego teraz wymiksować... Pewnie jej wygodnie. Chłopak utrzymuje ja i jej trójkę dzieci. Uczucia nie ma ale jak tu porzucić, odejść... Skoro On łoży kasę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby autor miał coś w głowie to by sobie normalna dziewczynę znalazł, a nie jakąś patole.

      Usuń
    2. To że ktoś jest z ulicy nie koniecznie musi być patologiczna,niewiadomo jaka sytuacja zmusiła wylądowanie na ulicy. Może jej zachowanie związane jest z przeszłością. Może jak za każdym razem zachodziła w ciążę wywalał ktoś ją z chałupy,może tego się obawia że i teraz tak się stanie. Dzieci pozbierała to zbytnio patologiczna może nie jest. Ale intercyza na wszelki wypadek by się przydała

      Usuń
    3. Nie koniecznie musi być patologiczna jak z ulicy,ale intercyza to dla bohatera na wszelki wypadek. Z tymi normalnymi też różnie bywa, dzieci pozbierała to dlaniej plusa daje. Nie wiadomo dlaczego na ulicy się znalazła może tam tkwi przyczyna

      Usuń
  8. Ja jestem w prawie 7 letnim związku, mój mężczyzna również czuły nie jest ale z nimi trzeba prosto więc sama się o to upominam i dostaję to czego potrzebuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzieci w domu dziecka i to jeszcze trójka. A ona w wieku 25 lat z takim bagażem doświadczeń..nieźle. Jedyne pocieszające w tej historii jest to, że chciała odzyskać dzieci i dać im to co wcześniej im zabrała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest takie piękne powiedzenie: jeżeli ktoś nie docenia twojej obecności pozwól mu poczuć jak to jest żyć bez ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy była może kiedyś zgwałcona? Może terapia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam wersji drugiej strony, a bez tego tak łatwo kogoś ocenić i skreslic. Pracuje z takimi "idealnymi" przypadkami jak autor i nie zawsze facet jest święty, jakkolwiek nie wzbudzalby litości. Nie rozumiem po co ludzie wywlekaja swoje brudy na światło dzienne, zamiast usiąść razem i pogadać.

    OdpowiedzUsuń